Witam. No więc tak jak w temacie, staram się napinać tak jak jest to opisane w książce Pavla Tsatsouline "
Nagi Wojownik", ale mam pewien problem. Głównie chodzi o barki. mam tak przegięty kręgosłup piersiowy, że klatka jest z lewej strony bardziej wysunięta do przodu, a z prawej taka zapadnięta. Barki przez to pewnie też są przesunięte, zresztą to czuć jak się dotknie. I teraz kilka pytań:
1. Czy od tego napinania nic mi się tam nie pogorszy?
2. Czy jest może też szansa, że się polepszy? Mam 17 lat, więc chyba jeszcze szło by coś z tym zrobić :p
3. Jakieś ćwiczenia, które wzmocnią napięcie klaty i grzbietu, tak żeby łatwiej było by mi ich używać do ściągania barków.