Mam pytanie co do jazdy na jednym kółku. Otóż wystartować umiem, równowagę też trzymam, ale problem polega na tym, że gdy już przejadę kilkanaście-kilkadziesiąt metrów to już nie mogę dłużej utrzymać przedniego koła w powietrzu. Dlaczego ? Zaraz to opiszę.
Otóż tak: na początku jadę wolno (ok 5km/h) na przerzutkach 1:5 lub 1:6, potem unoszę przednie koło do góry, no i żeby utrzymać je na górze, muszę coraz szybciej jechać. Problem w tym, że gdy tak cały czas przyspieszam, to w końcu dochodzę do momentu, w którym nogi obracają się z prędkością śmigła helikoptera i już szybciej pedałować się nie da (na ustawieniu 1:5/6), co powoduje, że zwalniam i koło zbliża się ku ziemi.
Na mojej dzielnicy często widzę takiego gościa na rowerze, który przez całe 800 metrów ulicy potrafi przejechać na świecy. Nie mam pojęcia jak on utrzymuje stałą prędkość na jednym kółku. Ktoś da poradę ?
Zmieniony przez - Aforndah w dniu 2011-08-02 15:26:19
K I C K !