Szacuny
11150
Napisanych postów
51594
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
nie wiem jak was ale mnie drazni te zaczepianie ludzi na ulicy przez charity wolontirs zeby im dac dane karty debetowej i oni ustawio direct debit na jakies biedne dzieci z afryki albo inny szczytny cel, w sumie sa dosc nachalni i kiedys ktoremus w pysk dam.
ale do rzeczy: co ci ludzie z tego maja? bo nie wierze ze robia to za darmo. w pl np mieli z tego oplacony zus (czyli zbierali sobie na zus a nie dla dzieci itd)
co w uk maja ze stania na ulicy? bo nie wierze ze wszyscy to robia z dobroci serca.
jak widze ze jakies charity szuka ludzi do pracy to im placa jaies 2-3 k rocznie wiecej niz za takie same stanowisko u prywaciarza, wiec cos mi tu smierdzi
Szacuny
40
Napisanych postów
8194
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
21398
ehhhhhh Polska mentalność, a próbowałeś kiedyś z którymś pogadać zamiast tu takie bzdurne tematy otwierać ?
“How in the hell could a man enjoy being awakened at 8:30 a.m. by an alarm clock, leap out of bed, dress, force-feed, shit, piss, brush teeth and hair, and fight traffic to get to a place where essentially you made lots of money for somebody else and were asked to be grateful for the opportunity to do so? ”
― Charles Bukowski
Szacuny
0
Napisanych postów
400
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
7209
Mieszkalem kiedys z dwiema Angielkami, ktore pracowaly dla NSPCC. Na poczatku masz NMW, albo troche wiecej. Z czasem, jak sie starasz mozesz zostac takim jakby leaderem, masz pod soba mala grupke takich jak ty studentow, takich co sie nie uczyli w szkole, albo zwyklych pomylencow. Robisz 15-20h na ulicy, a reszte jakies prace biorowe. I to juz za 9,5-10£/h (to bylo 4 lata temu). Hoojowa robota na maksa, zwlaszcza jak pada albo w zimie. Dziewczyny termofory pod bluzki wkladaly, 3 swetry, az mi glupio bylo bo sam w robocie prawie nic nie robie, a one jednak musialy sie nauwijac. Ja jestem dla tych ludzi zazwyczaj mily, bo jest to praca nielekka, choc nie daje im danych mojego konta, nie ma glupich. Smierdzi mi to przewalem, bo nie wierze, ze laski byly w stanie zarobic na te swoje pensje (350-400£ tygodniowo). Wiekszosc tej kasy co one zbieraly wlasnie szlo na pensje, a jakis ulamek gdzies do Afryki wysylali. Maja tam tez ksiegowych, managerow, ktorzy czesza ladna kase. Ja sie na ich morgage i Range Rovery nie bede sciepywal, nie ma glupich. Obadajcie sobie ile jest zarejestrowanych charities w UK. Nie wierze, ze ludzie w tej czesci swiata sa tacy zajaebisci i maja takie dobre serca. To musi byc doopny biznes, albo money laundering, kij wie zreszta o co tu chodzi.
Osobiscie moglbym 2-3 godziny popracowac nieodplatnie for community. Kilka razy bylem juz marshallem na miejscowej imprezie sportowej. Taka pomoc - OK, sciaganie kasy co tydzien z konta i nie wiesz na co ona idzie - big no-no jak dla mnie tym bardziej, ze jezeli chodzi o Afryke czy inne biedastany to tam zawsze bedzie bieda. Swiatu zachodniemu nie jest na reke podnoszenie standardow zycia w III swiecie.
Aha, i jest to praca raczej full time (37,5h) plus overki. Przynajmniej one tak pracowaly.
Zmieniony przez - vit82 w dniu 2011-08-18 22:29:46
Szacuny
11150
Napisanych postów
51594
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
leyus jak chcesz codzienie przejsc dworcem do autobusu i cie jakis pajac zaczepia to tez bys nie chcial gadac, slodko pierdza bo chca Twojej kasy
vit82 dzieki za odpowiedz, tak myslalem ze darmo tego nikt nie robi. za te 10 funtow na godzine moga postac i pomarznac, pewnie dlatego sa tak nahalni, w zeszlym tygodniu mnie za reke jedna ciagnela zebym sie zatrzymal, to juz chyba przesada
Szacuny
0
Napisanych postów
400
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
7209
No slodko mamlaja jak kase chca przytulic, ale jak juz zajarza, ze matki boskiej pienieznej nie bedzie, to bywa, ze juz tacy mili nie sa, krzywia geby i az sie prosza o liscia czasem. Mnie sie kiedys z Red Crossa koles prawie wepchnal na chate. Zanim zdazylem cos powiedziec, on juz siedzial przy stole i wypisywal formularz jaebany.
Szacuny
40
Napisanych postów
8194
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
21398
ja mialem z nimi praktycznie same dobre doswiadczenia w 99% mowie: sry no time, i slysze ze mimo to zycza mi milego dnia,
“How in the hell could a man enjoy being awakened at 8:30 a.m. by an alarm clock, leap out of bed, dress, force-feed, shit, piss, brush teeth and hair, and fight traffic to get to a place where essentially you made lots of money for somebody else and were asked to be grateful for the opportunity to do so? ”
― Charles Bukowski
Szacuny
5539
Napisanych postów
15539
Wiek
40 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
389384
ja mialem tak samo lejus, albo jak wracalem z torba na ramieniu to laska mnie zaczepia 'o widze na silowni byles' masz chwile by pogadac i bla bla bla
nie wiem na chvja oni na tych czarnuchow zbieraja jak tutaj sie rozlazlo jak zaraza, siorbia kase z socjali nabardziej, na taxie 3 nygow na 1 licencji jezdzi 24/7 okradaja wyspy jak sie da, a dumni wyspiarze jeszcze chca wspomagac ich rodziny za granicami wlasnego kraju, jak by zbierali kase na deportacje tych skur****now to bym im rzucil cos do wiadra albo podal nr konta.
oczywiscie nie jestem jakims mega rasista, ale w moich okolicach ponad 90% nygsow to osrane darmozjady, jak ja to zawsze mawialem 'od nas sa tylko gorsi murzyny ruscy i litwiny' :D
Szacuny
40
Napisanych postów
8194
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
21398
Musisz opuscic Croydon i dolozyc 50 funtow wiecej za chate to poznasz tych wykształconych i uprzejmych :)
“How in the hell could a man enjoy being awakened at 8:30 a.m. by an alarm clock, leap out of bed, dress, force-feed, shit, piss, brush teeth and hair, and fight traffic to get to a place where essentially you made lots of money for somebody else and were asked to be grateful for the opportunity to do so? ”
― Charles Bukowski