Szacuny
8
Napisanych postów
2174
Wiek
28 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
29766
Pisze tutaj poniewaz jestem juz bardzo zdesperowany szukac pomocy gdzie tylko sie da. Pod konec czerwca podczas gry w pilke razem z innym zawodnikiem jednoczesnie chcielismy kopnac pilke i poczulem ostry bol w kolanie. Odpoczalem tydzien, gralem dalej ale kopac nie moglem, wiec postanowilem jechac do lekarza. Lekarz bez usg powiedzial mi ze to Nadciagniecie wiazadel pobocznych i ze 4 tygodnie nie moge grac. Postanowilem jednak po jakims czasie wybrac na sie prywatnie na usg, wykazalo pogrubienie wiazadel pobocznych. Po czasie 4 tygodni od wizyty u lekarza zaczolem sobie powoli wracac do sportu, ale znowu poczulem bol podczas kopniecia wiec skonczylem trening natychmiast i wybralem sie ponownie do lekarza. Powiedzial ze skoro boli to trzeba zaczekac 3-4 tygodnie... Teraz minelo od mojej drugiej wizyty u lekarza 3 tygodnie a jest gorzej niz na poczatku tego urazu... Czuje dziwne kucia podczas chodzenia(sprawdzalem czy podczas biegu tez, przetruchtalem sie 15 metrow i nic)... w piatek znowu do lekarza ale jak ja mam wierzyc tym lekarzom??
A moje pytanie brzmi, czy ktos z was mial taki uraz, pamieta jak przebiegalo leczenie, czy tez odczuwal jakies kucia, po jakim czasie wrocil do sportu?? Bardzo prosze o odpowiedz, 3 wrzesnia zaczynamy lige a ja nie potrafie zyc w takiej nie pewnosci czy mam szanse zagrac.
Szacuny
0
Napisanych postów
64
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
619
Samego izolowanego uszkodzenia pobocznych nie miałem, ale miałem uszkodzone poboczne piszczelowe, łąkotkę przyśrodkową i ACL'a (nawet nie raz i nie dwa razy). MCL (więzadło piszczelowe poboczne) to w zasadzie najmniejszy problem, bo jeśli nie zostało zerwane całkowicie to goi się samo - optymalne warunki do gojenia ma w zgięciu kolana 20-30 stopni (tak też pewnie na początku trzymałeś nogę, bo było to względnie bezbolesne) dlatego często stosuje się ortezę z zablokowaniem zakresu ruchu na tym kącie. 3-4 tygodnie to tak książkowo wygląda przerwa, jednakże należy tą przerwę wykorzystać na odpowiednią rehab. pracę nad "wyciszeniem" bólu, zapewnieniem optymalnych warunków do gojenia, a następnie pracę nad siłą mięśniową, stabilnością oraz oczywiście ruchomością stawu (jak z nią jest u Ciebie?). Jedno jest pewne, żadnej aktywności ruchowej która powoduje ból. Prawda jest taka, że rzeczywiście zwykle po takim urazie po 3-4 tyg wraca się do sportu, z tym że nie każdy przypadek goi się książkowo.
Szacuny
8
Napisanych postów
2174
Wiek
28 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
29766
U mnie to wyglada tak, ze przez jakis czas wogole nie czulem bolu, chodzilem w stabilizatorze, duzo jezdzilem na rowerze(lekarz zalecil) i bylo w porzadku, do momentu gdy probowalem kopnac pilke, teraz juz mija te 3 tygodnie od wizyty kolejnej u lekarza i o dziwo kolano zaczelo kuć... i sie zastanawiam czym to spowodowane(oczywiscie nie gralem w pilke ani nie przeciazalem kolana)...
A i jeszcze jedno, stosuje na to kolano Pole magnetyczne, lampe bioptron i ostatnio zaczolem jeszcze jakies takie urzadzenie przykladac od akupunktury... czy to nie za duzo?? moze to nie pomaga a wrecz to wlasnie powoduje to kucie?
Szacuny
8
Napisanych postów
2174
Wiek
28 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
29766
ehhh trudno tego sluchac... ale przeciez z tego co mowia lekarze i czytam na necie to to nie jest grozna kontuzja... a ja juz i tak stracilem tyle ze szkoda gadac...w 1 sezonie opuscilem 8 meczy na 22...cala zime nie trenowalem... i naderwalem czworke w trakcie sezonu... dlatego nie moge sobie pozwolic na kolejna przerwa...
Szacuny
0
Napisanych postów
64
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
619
Z tych zabiegów, które wymieniłeś to tak serio żaden nie pomaga (bynajmniej nie tak byś odczuł różnicę)... Jest względna pewność, że to było tylko poboczne? A jak kopiesz podbiciem, lub zewnętrzną to też boli? Było określone którego stopnia to uszkodzenie MCL'a? Robił Ci lekarz podczas ostatniej wizyty test koślawienia (próbował lekko zgiąć kolano w bok?
Szacuny
8
Napisanych postów
2174
Wiek
28 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
29766
czy jest pewnosci?? nie wiem... na usg wyszlo ze jest pogrubione, a reszta kolana jest w porzadku. Lekarz na obu wizytach mi badal dosc dokladnie to kolano(mozliwe ze robil wlasnie ten test koslawienia). Ostatnim razem jak kopalem pilke(bylo to gdzies po 2 tygodniach od zrobienia usg, pospieszylem sie i poszedlem pokopac) to moglem bez bolu kopac z prostego podbicia, z wewnetrznej strony stopy moglem kopnac, ale jak koplem tak jakby to okreslic, z boku palcow to odczulem kujacy bol i na tym zakonczylem swoja gre.
Szacuny
0
Napisanych postów
64
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
619
Może rzeczywiście za wcześnie podrażniłeś to więzadło i nie zdążyło się zagoić. Jak kopiesz wewnętrzną częścią stopy, podudzie koślawi się (wygina w bok) i wtedy napina się MCL - to tłumaczy brak bólu przy kopaniu zew. i podbiciem.
Szacuny
8
Napisanych postów
2174
Wiek
28 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
29766
tak tez tak sadze ze wczesniej zbyt wczesnie zaczolem grac, ale teraz minelo juz 25 dni od momentu gdy to sobie prawdopodobnie odnowilem, i mam nadzieje ze bedzie dobrze, jutro do lekarza, zbyt wiele to on nie powie ale moze chociaz da skierowanie na usg... trzeba byc dobrej mysli ;)
Szacuny
8
Napisanych postów
2174
Wiek
28 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
29766
bylem u lekarza, obejrzal kolano, ponaciskal pytal sie czy boli, stwierdzil ze to moze byc uraz lekotki (na podstawie tego ze mnie bolalo jak naciskal w jednym miejscu)... tylko ze jak sobie pozniej naciskalem to miejsce w drugim kolanie to tez bolalo Nie ma to jak Polski specjalista ;) A poza tym, robilem usg prywatnie(nie mowilem mu o tym) i wynik byl taki, ze lekotka jest nienaruszona ;))