chcialam sie doradzic bo jak widze od naszej polskiej sluzby zdrowia nic sie nie da wyciagnac..
w lutym br. skrecilam staw kolanowy( uszkodzone mcl 1 stopnia) ortopeda po zbadaniu wlozyl mnie w orteze i powiedzial ze mam nosic 6-8 tygodni. nosilam ok.9 tygodni. do maja nie uprawialam zadnych sportow, w czerwcu zaczelam sobie biegac jezdzic na rowerze, powoli by nie narobic sobie krzywdy. zauwazylam ze po kazdym wysilku mam bol przeogromny, z racji czego poszlam do lekarza, ktory po wysluchaniu mnie (nawet nie badajac) dal mi zwolnienie z wf zamiast cos przepisac czy dac skierowanie na badania. teraz pytanie do Was co powinnam zrobic? zmienic lekarza czy siedziec i nic nie robic?