Staż i wymiary sobie daruje bo trening na siłowni traktuje bardziej
jako forma sportu. Chociaż nie ukrywam, że te kilka cm w obwodach traktuje jako miły dodatek.
Powiedzcie mi, czy jest sens biegania wieczorem? Oczywiście wiem, że wtedy trzeba biegać dłużej by organizm wypalił energie, którą 'zjadłem' w ciągu dnia i zaczął czerpać ją z tłuszczu. Mówi się,
że na czczo już po 20 min już się spala tłuszcz, a pod koniec dnia? - po załóżmy 40? Na razie biegam raz w tygodniu po 40 min na czczo - wychodzi na to, że przez 20 min spalam fat. Wieczorem musiałbym biegać godzinę.
Jako ochronę mięśni przed biegiem biore BCAA (1g/kg).
W prezencie dostałem też HMB^^. Już tyle się o nim naczytalem, że po ujrzeniu pudełka tylko lekki uśmiech się pojawił - ale przecież nie wyrzucę - więc jak połączyć to z BCAA?