Niedawno trafiłem na to forum, starałem się przyswoić informacje w nim umieszczone odnośnie ćwiczeń i odchudzania (na tym mi najbardziej zależy). Proszę o informację co powinienem zmienić w moim planie.
Wiek: 30
Waga 88,5 teraz
przed wprowadzeniem diety i ćwiczeń -2 miesiące temu było 96,5)
Wzrost: 176cm
Praca siedząca i jeżdżąca.
Moje odżywianie:
Śniadanie rano:
3kromki chleba pełnoziarnistego z sałatą/pomidorem/ogórkiem i wędliną (szynka z piersi kuraka, indyka, ewentualnie wołowa)
lub płatki owsiane (około 60-80g) z jogurtem naturalnym/kefirem
Kawa słodzona miodem
II śniadanie
serek wiejski/jogurt owocowy duży, do tego jabłko/banan/gruszka
III lunch
2 kromki chleba pełnoziarnistego z wędliną i pomidorem/ogórkiem
lub ewentualnie płatki owsiane czy inne zbożowe z jogurtem
lub 2 jajka sadzone z cebulką, pomidorem i szynką
IV obiad
pierś z kuraka/filet z dorsza, do tego sos słodko-kwaśny lub inne warzywa, ryż/ziemniaki gotowane, surówka jarzynowa
V kolacja
najczęściej 1-2 kromki chleba pełnoziarnistego z wędliną/ogórkiem
czasami jajko na twardo/miękko
często twaróg półtłusty z miodem
do tego jakieś jabłko czy inną śliwkę
po treningu a przed kolacją często zjadam banana albo np. ostatnio pyszny sorbet ;)
Do tego w międzyczasie pochrupię trochę orzechów włoskich, dania obiadowe smażone są na oliwie. Przed treningiem jem obiad (IV posiłek), po treningu kolację. (mogę ćwiczyć tylko późnym popołudniem po pracy). Napoje oprócz kawy rano to woda mineralna i herbata niesłodzona.
Plan ćwiczeń - 3xtydzień FBW według planu z SFD (jestem na etapie 3 obwodów w wersji łatwiejszej)
3xtydzień HIIT według planu z SFD (jestem na etapie 10-13min biegania, nie licząc rozgrzewki i rozciągania).
Jeśli czuję, że mam obolałe mięśnie to czasami robię dodatkowy dzień przerwy od FBW i zamiast tego biegam.
Czuję się dobrze i mam energię, jednak nie jestem pewny czy za bardzo się nie głodzę (mimo iż głodu nie czuję przez cały dzień). Z tego co widziałem na forum to diety redukcyjne są układane na poziomie 2800kcal dziennie, moja ma koło 2000-2200kcal. Po redukcji tłuszczu zamierzam nabrać masy mięśniowej.
Wcześniej moje nawyki żywieniowe to był dramat. Czasami 1 posiłek o godzinie 14 (jakiś fastfood), w domu obiad, do tego dojadanie słodkości.
I jeszcze jedno, z uwagi na niedobory białka zamówiłem sobie białko serwatkowe 80g/100g do jedzenia przed i po treningu.
Czy to coś co stworzyłem (starałem się oprzeć to na poradach z forum) ma sens, jeśli nie to co poprawić?
Pozdrawiam,
Piotr