I tu się pojawił problem. Po jakiś 2 tygodniach owego treningu, nadgarstki bolały mnie coraz bardziej, aż rano próbując przekroić bułkę poczułem silne kucie w nadgarstkach. Przestałem ćwiczyć na siłowni. Przez miesiąc suplementowałem się glukozaminą. Większej poprawy nie było. Potem lekarz rodzinny przypisał mi maść fastum i tabletki przeciw bólowe, przeciw zapalne. Dostałem skierowanie do ortopedy ale dopiero na styczeń. Stosowałem to przez kolejny miesiąc. Niby poprawa była, ale jak poszedłem znowu na siłownie po 2 miesięcznej przerwie mimo zmniejszenia ciężaru o polowe ból powrócił na tyle silny ze nie uniemożliwia mi ćwiczenie nawet na 50%.
Nie wiem co mam z tym zrobić. Do stycznia trochę czasu, a z chęcią powrócił bym na siłownie. Myślałem nad animal flex ponoć jest dobry na regeneracje. Czytałem również o jakiś zabiegach rehabilitacyjnych, ale on są zlecane przez ortopede.
"Nawet 100 tabletek metki nie zastąpi ci dobrej dietki"