Trenuję siatkówkę, każdy wie że to dyscyplina w której trzeba mieć min. 188cm+wyskok. Przeszukałem fora i jest masa ćwiczeń, diet na wzrost. Nie do końca jednak jestem przekonany czy to działa. Siatkówka to całe moje życie i za wszelką cenę chcę urosnąć. Mam 14 lat, 179cm, 62kg wagi. W 6 klasie urosłem 11cm i był to duży 'zastrzyk' wzrostu, w 1 gim było już tylko 4cm. Moi rodzice są bardzo niscy 165-170cm. I wydaję mi się że to już chyba powoli koniec mojego rośnięcia. Do tego mam dość mocny zarost, nogi owłosione, na klacie zaczynają być coraz widoczne, a do tego już się gole raz na tydzień. Teraz nie wiem jaką drogę obrać, czy zażywać hormon wzrostu? Jak tak to jaki? Czy może to się odbić na moim zdrowiu, jakie są efekty uboczne? Czy oprócz hormonu wzrostu powinienem zażywać inne suplementy jak wapno, białka itp.? Proszę aby ktoś napisał mi w jakich dawkach, gdzie mogę to kupić itd. Kolejne pytanie: czy te czynniki jak zarost, mogą sygnalizować koniec rośnięcia. Jakie ćwiczenia powinienem wykonywać na to aby cały czas pnąć się w górę.
Pozdrawiam i czekam na odpowiedzi.