NIedawno skonczyłem robic swoją minisiłownie na strychu i mam pytanie co do mozliwego treningu na niej.
Posiadam tylko ławke prostą bez możliwości skosu,gryf dlugi i dwa krótkie i do tego troche ciężarow.
Chciałbym ćwiczyć co drugi dzień.Nie pon,sr,piatek i tak w kolko tylko pon,sr,piat,niedz,wtorek,czwartek.Po prostu zawsze dzien cwiczen po ktorym zawsze dzien wolnego na regeneracje.Bede cwiczyl sam a zależy mi na masie i sile wiec to chyba bedzie trudne bo nie bede mial nikogo do pomocy na ostatnie powtorzenia i bede musial konczyc serie z minimalna chociaz rezerwa żeby sie nie zabic.
Czy moge podzielic plan na dwie czesci czyli jeden dzien to klatka,biceps,triceps a drugi plecy nogi barki i tak w kolko czy kazda partie tylko raz w tygodniu koniecznie?Najbardziej zalezy mi na rozwoju klatki i rak ale nog i plecow tez nie chcem zaniedbac.Jestem poczatkujacy wiec martwy ciag i przysiady ze sztanga odpadaja na razie(nie chcem sie zlamac na pół).
Jakie bezpieczne cwiczenia polecacie przy tym sprzecie ktory posiadam?Jakies pomysly planow mile widziane.
Aha, myśle o pompkach przy robieniu klatki.Czy to dobry pomysl czy lepiej cos ze sztanga zamiast pompek?
Na razie tyle bo nikt nie doczyta do konca
pozdrawiam