Szacuny
0
Napisanych postów
3
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
23
Siema, od 2 dni zacząłem chodzić na siłownie. W poniedziałek byłem +/- 50minut, zakwasy miałem takie że prawie płakałem przy prostowaniu ręki, ale przeczytałem że jak się ma zakwasy to lepiej iść znowu niż "regenerować siły" brzuchem do góry xD więc poszedłem wczoraj (wtorek) +/- godzinka, po siłce było mi nawet lepiej bo prawie nie czułem tych zakwasów za to dzisiaj o 3 rano obudziłem się ponieważ się ruszyłem przez sen i mnie zabolało, nie mogę usnąć. Bolą mnie: kaptury, bice, trice, przedramienia, barki, te mięśnie co są przy łopatkach i te co są między ręką a klatą. Dzisiaj miałem iść robić nogi ale co będzie ze mną po tym treningu? Wolał bym jeszcze pochodzić trochę xD.
Co poradzicie? Iść? nie iść? jakieś sposoby na zakwasy?(ten z tym ciepłym/zimnym prysznicem nie działa)?
HELP!!!!!!
Szacuny
0
Napisanych postów
80
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
966
Idź na basen, saune itd. Po ciężkim treningu rób ćwiczenia rozciągające. Na początku nie przesadzaj z ciężarami bo doprowadzisz do kontuzji a nie do jakiś przyrostów. Teraz na te zakwasy proponowałbym rozruszanie bolących miejsc do stanu aż swobodnie będziesz mógł nimi poruszać, bez ciężarów.
Szacuny
142
Napisanych postów
2284
Wiek
35 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
24765
Po pierwsze zgłoś się w dziale "Trening dla początkujących" i poczytaj podwieszone tematy, bo Twoja wiedza na temat siłowni jest żadna. Świadczy o tym choćby fakt codziennych ćwiczeń na siłowni. A zakwasy, jak zakwasy - przejdą. Będziesz żył.
Szacuny
0
Napisanych postów
3
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
23
Ja mam rozplanowane że chodzę poniedziałek, wtorek, czwartek, piątek. Najbardziej to mnie przedramię boli aż ręki nie mogę wyprostować i to najbardziej przeszkadza bo bic/tric to wystarczy nie dźwigać a plecy to już się przyzwyczaiłem :D
Szacuny
3
Napisanych postów
35
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
100
te niby zakwasy to nic innego jak mikrourazy- uszkodzenia mięśni spowodowane treningiem mięśni do tego nie przyzwyczajonych. Widocznie, jak to często bywa za bardzo szarżowałeś na sali treningowej. Polecam masaż, hydromasaż, saunę basen. Narazie lepiej zregeneruj swoje mięśnie bo takie ich szarpanie to nic dobrego nie przyniesie. na siłowni przyklej się do jakiegoś wprawionego w boju maniaka sportu i niech on poradzi Ci ćwiczenia na rozgrzewkę a nie na zmasakrowanie mięśni. Bo skoro obudziłes się w nocy z bólem - heh to sobie jak narazie zrobieś maskarę. podobno na zakwasy dobry jest imbir jeszcze - z herbatą lub piwem :) (do 25% spada bolesność mięśniowa)