Z góry mówię, miałem naderwane przyczepy ramienia (czy jakoś tak) i pół roku nie ćwiczyłem. Teraz wracam do ćwiczeń, więc nie wyśmiewajcie się proszę, że na takich ciężarach ćwiczę, po prostu się boje o ta rękę W ankiecie nie są maxy tylko ciężary na jakich teraz ćwiczę.
Oto plan który przerabiałem przez ostatnie 8 tygodni:
pompki 2x10
przysiad 3x12
rdl 2x10
wyciskanie 3x10
wiosłowanie 3x10
podciąganie 3x9/6/5 - powinienem 2 serie po 10, ale nie daje rady tak więc rozbiłem na 3 serie
military press 2x10
uginanie ramion ze sztangą 1x8
uginanie francuskie 1x8
brzuch
Moim priorytetem jest klatka piersiowa, ale chciałbym także jakieś podstawowe ćwiczenia na triceps i biceps, oraz aby w każdym dniu było zawarte podciąganie na drążku, bo słabo mi to idzie...
A co z suplementacją, ma to teraz jakiś sens?
Z góry dzięki, polecą sogi ;)
Zwycięża ten, kto wytrwa.