Mam 20 lat, 162cm wzrostu, i obecnie 55 kg.
Wcześniej ważyłam ok. 45kg i ta waga się nie zmieniała prze ok 2 lata, prawie codziennie biegałam, dbałam o dietę i wszystko było ok aż do świąt 2011... Przez miesiąc nażarłam się placków, cukierków, słodyczy itd. i nagle przybyło mnie prawie 10kg.. - oczywiście w najgorszej postaci czyli sadła, nogi i ręce mi zgrubiały, tyłek to samo, pojawiła się oponka na brzuchu, zaokrągliła twarz.
Chcę to zrzucić i wyglądać jak przed świętami ale nie bardzo mi idzie. Ćwiczę ciężko już ponad miesiąc, przynajmniej 4 razy w tygodniu, za każdym razem ponad 10km na bieżni + trochę ćwiczeń na innym sprzęcie, czyli tak samo jak przed świętami. Dieta również taka sama jak wcześniej, dużo owoców, warzyw, trochę serów, jogurtów, mało mięsa, prawie w ogóle pieczywa, zero słodyczy, tłustych potraw.
Potrafi ktoś powiedzieć czemu nie mogę zrzucić wagi pomimo takiego wysiłku?