Lepiej biegać po asfalcie niż betonie, a jeszcze lepiej pojechać gdzieś dalej i poszukać "miękkiego podłoża" bo tak zapewne się nabawisz kontuzji jak ja zimą (zbyt ciemne wieczory by biegać w lesie) i drugi miesiąc przerwy już leci, nie mówiąc o bólu nogi!
Na łydki to masaż najlepszy i unikanie podbiegów (po niech nieźle bolą).