Do śniadania dorzuć jakieś świeże, surowe warzywa. Wywal mleko - nie pomoże, a może przynieść skutek odwrotny do zamierzonego. Jeśli już płatków nie przełkniesz z wodą, lepiej "zabarwić" je trochę kefirem albo maślanką (+ reszta woda oczywiście).
Edit: Ostatni posiłek o 23:00? Jeśli idziesz spać o 2, to jeszcze ujdzie. Ale jeśli zasypiasz np. o 24:00 to przełóż kolację na 21:00. Z tą oliwą na noc też bym uważał - kazeina z twarogu już wystarczająco obciąży Ci żołądek i jelita, a chodzi przecież o to, żeby następny dzień zacząć od zdrowej, twardej KUPY, prawda :)??? Usunąłbym więc oliwę z ostatniego posiłku. Poza tym, za podaż tłuszczu nie musi odpowiadać tylko oliwa. Między posiłkami możesz podjadać bakalie (migdały, daktyle itd) w celu dopełnienia dziennej gramatury tłuszczu i (WAŻNE!!) oszukania żołądka :)
Edit II: Trochę dużo tego cyca masz - nie możesz za bardzo diety mono trzymać. Wrzuć codziennie jakąś rybę, ale też nie na wieczór - np. na drugi posiłek (sprawdź w google najzdrowsze ogólnodostępne ryby [nie wszystkie się nadają] do gotowania i wędzone). Posiłki II, III, IV dobrze jest raz na jakiś czas zamienić w kolejności, jeśli są w miarę podobne w gramaturze makroskładników, ale jednak trochę się różnią.
Zmieniony przez - macbeatbox w dniu 2012-04-13 00:53:45
Zmieniony przez - macbeatbox w dniu 2012-04-13 01:04:03