Poszukuje informacji (a najlepiej jakichś publikacji naukowych) traktujących o zależnościach pomiędzy dietą wysokobiałkową a wzrostem poziomu prolaktyny w organizmie .
Jak powszechnie wiadomo wysoki poziom prolaktyny wpływa niekorzystnie na produkcjie naturalnego testosteronu. Małe wzmianki w tej kwestii znalazłem na niemieckojęzycznych stronach wikipedii oraz tutaj
SFD-prolaktyna i progesteron
("poz.prolaktyny jest zwiększany poprzez kompleks białkowy
histydyna-izoleucyna oraz progesterony).
I jeszcze dwa pytania uszczegóławiające:
1. czy hydrolizat białkowy byłby w takiej sytuacji lepszy niż izolat(pomijając cenę)? W mniejszy sposób podnosiłby poziom prolaktyny?
2. czy przy dziennym spożyciu białka w urozmaiconych posiłkach (nie: odżywkach) na poziomie 1.5 g/kg masy ciała lepszym rozwiązaniem nie będzie suplementacja aminokwasami a nie odżywka białkowa - skoro miałaby ona podnosić prolaktynę.
Z góry dzięki za wszelkie spostrzeżenia, uwagi i rady w temacie.