Krótko, coby nie przynudzać.
Mam 36 lat i... wstyd to pisać, jeżeli chodzi o sterydy - jestem prawiczkiem
Powody dość prozaiczne - strach przed igłą (wręcz fobia), oraz racjonalne i zdroworozsądkowe podejście do tematu. Ćwiczę rekreacyjnie, nigdy nie stosowałem reżimu diety. Miewałem paromiesięczne przerwy, no i wiodłem dość rozrywkowe życie, a to raczej ciężko pogodzić z poważnym podejściem do tematu treningu i koksu.
Ostatnimi czasy wiele się zmieniło i często rozważałem możliwość zaaplikowania sobie "motywacyjnej" kuracji.
Takiej która da mi kopa i chęci do treningu - bo przyznam że ostatnie lata to okres nie tylko stagnacji, ale ciągłego "zmuszania" się do ćwiczeń.
Konkretnie - celem moim jest przełamanie stagnacji i zwiększenie motywacji.
Oczekuję wizualnej poprawy sylwetki, po paroletniej przerwie spowodowanej urazem, wróciłem też do treningu nóg, które zaczynały już przypominać wiedeńskie cygara...
Po małym rozeznaniu zakupiłem PH Pro Tren z Dragon Nutrition, jednak po konsultacjach i lekturze forum, zdecydowałem się na poczciwą prolkę.
Od 24 kwietnia wbijam 200mg e5d. Zastrzyki są dla mnie koszmarem...ale jestem dzielny.
Dieta zbilansowana.
Osłonki i suplementy w komplecie.
Trening męski - solidny.
Teraz parę pytań:
- cykl kończę 4 lipca, 12 lipca wyjeżdżam na wczasy (10 dni), niestety nie będę miał tam możliwości ćwiczenia..... waszym zdaniem 10 dni przerwy niedługo po cyklu będzie miało silnie ujemny wpływ ?
- kwestia odblokowania - posiadam clomid, arimidex i pregnyl - co z tego będzie niezbędne i jak to zapodać ?
- PH o którym pisałem że mam w posiadaniu - wrzucić do tego cyklu, czy na razie dać sobie spokój i zachować na ew. kolejny raz ?
Na razie wystarczy pytań jak na początek.
Pozdrawiam - Grzegorz