Szacuny
2
Napisanych postów
277
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
989
Queblo - tak się składa, że mówię z doświadczenia. I nie uważam, żeby noszenie wiaderek z kamieniami było ZAWSZE prostą drogą do okaleczenia. Ale rozpatrujemy KONKRETNY przypadek, w którym według mnie jest.
A co do treningu przed - zupełnie się nie zgodzę, bo jeśli ktoś całe życie siedzi przed kompem i chce pójść na budowę, to lepiej dla własnego bezpieczeństwa, a nawet komfortu, żeby się wcześniej jakoś poruszał. Natomiast co do opcji praca + trening, to rzeczywiście nie znam wielu, którzy by tak długo ciągnęli.
Szacuny
2360
Napisanych postów
30616
Wiek
40 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
270790
ciężko mówić o doświadczeniu jak ktos nie wypełnił podstawowych danych w profilu... Zresztą,jaki konkretny przypadek? Autora? przeciez on nawet niczego nie zaczął(w sensie pracy),a o tym przypadku tu mowa....
ktoś kto siedzi całe życie przed kompem albo nie myśli o budowie albo jeśli już wpadnie na taki pomysl to wymięknie po kilku dniach bo szybko się kapnie ze zupełnie sie do tego nie nadaje
"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"
Szacuny
2
Napisanych postów
277
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
989
Nie ma to, jak wytknąć ALE brak uzupełnionego profilu nie świadczy o braku doświadczenia Autor nie zaczął tej pracy - i chwała mu za to, bo z jego dyskopatią, "niećwiczeniem na co dzień" i zakazem dźwigania od lekarza sukcesu nie wróżę. Nie zmienia to jednak faktu, że to właśnie on założył temat i to do jego sytuacji (przynajmniej ja) dopasowywałem swoje odpowiedzi. To może tyle w temacie przepychanek
Liver - nie ukrywam, że czekam na "raport z frontu". Jeśli się już zdecydujesz pójść do tej pracy, do daj znać co i jak z plecami po kilku dniach.
Szacuny
10
Napisanych postów
295
Wiek
30 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
1813
a wiec tak wakacje już sie kończą wiec moze coś napisze, w lipcu pracowałem jakieś 15 dni a w sierpniu około 10 i powiem wam że lepiej sie czułem niż wtedy kiedy siedziałem w domu no moze raz kiedy musiałem nosić meble to przez jakieś 2 dni dość konkretnie mnie męczyło ale poza tym było ok, gorzej sie czułem kiedy leżałem w łużku jak nie było roboty... no ale teraz mam nowy problem dzisiaj zacząłem chodzić na rehabilitacje, mam zapisane ćwiczenia, masaże i chyba prądy i właśnie problem jest w tym ze byłem dziaj tam z mamusia która też zapisała sie na rehabilitacje i nie potrzebnie coś tam zaczeła gadać do nich czy bym nie mógł zrezygnować z prądów bo mam na szyi takie gózki chłonne a wszystko rpzez to że ciotka nagadała mojej mamusi że te prądy mogą mi rozjuszyć raka itp no i i przez to staszenie powiedziła o tym powiedziała rehabilitantom którzy stwierdzili ze nie badą podejmowac ryzyka i jesli chce mieć te masaż+prądy to musze pójć do neurologa (który wypisał mi skierowanie na rehabiloitacje i poprosić go żeby wypisał mi zaświadczenie że moge mieć te prądy i masaże, w 2005 miałem tam jakieś badania onkoligiczne i wynik był chyba taki ze te gózki nie są groźne i że utworzyły sie przez to ze często chorowałem (nagromadziły sie tam bakterie czy coś) ale oprócz tego ze nie wiem gdzie jest teraz ten wynik to jeśli nawet bym go znalazł to nie wiem czy tak bez niczego mi ten neurolog wypisze to zaświadczenie poza tym nie wiem czy uda mi sie do niego dostać tak bez kolejki, bo do niego zawsze trzeba czekać około 2 tygodnie a ja czekac nie moge