Od kilku miesięcy chodzę na spinning (2-3 razy w tygodniu po 45min) i zaczęłam się niepokoić co do skuteczności tych zajęć. Problemem w mojej sylwetce były uda. Chciałam ujędrnić skórę na nich, gdyż skóra była nie za ciekawa. Jednak po 3-4 miesiącach coś strasznego stało się z moimi nogami. Wyglądają jak banie. Tak jakbym miała w nich masę wody, nie widać moich kolan i kostek, całe nogi trzęsą się jak galarety i ten cellulit :/ Nie potrafię tego określić, raz wydaje mi się jakby moje mięśnie były ukryte pod warstwą wody, innym razem wydaje mi się jakby moje mięśnie zniknęły. Piję jakieś ziółka na odwodnienie itd. , ale nie widzę żadnych zmian. Ćwiczę 4-5 razy w tygodniu, głównie kardio, a następnie ćwiczenia na nogi (przysiady z obciążeniem, maszyny itd.) bądź klatkę piersiową i brzuch.
Hardworking