Ból <3
...
Napisał(a)
Dzisiaj ostatnia chwila słabości, bilans kaloryczny dodatni i to sporo bo około 1500kcal, musiałem się nasycić przed tak długim okresem redukcji. Jutro z rana oficjalna waga i obwody i jazda - miesiąc treningowy zaczyna się od zera, także można trzymać się idealnie jak po sznurku, już się nie mogę doczekać. Oby tylko w nogach była moc, bo bez tego nie ruszę się z miejsca (kondycyjnie, nie wspominając o szczycie formy)..
Polecane artykuły