Przybliżę wam nieco moją osobę; 20 lat. Przy wzroście 190 centymetrów ważę około 100 - 102 kilogramów. Gruby nie jestem, o tyle miałem szczęście, że wszystko się tak jakoś fajnie rozłożyło po całości - chociaż ostatnimi czasy zaczął mi się tworzyć taki mały wałek na brzuchu. Zależy mi na ogólnej poprawie mojej fizycznej powłoki; chce dobrze wyglądać(widoczne mięśnie - kaloryfer, poprawić klatkę piersiową - żeby nie mieć cyców jak u dziewki, bicepsy również mógłbym trochę pod pompować, ogólnie usunąć wszechobecną tkankę tłuszczową i wyeksponować mięśnie całego ciała), ale i poprawić swoje osiągnięcia w sporcie (chodzi mi głównie o siłę, szybkość i wytrzymałość - od października wracam do trenowania piłki nożnej i wydaję mi się, że warto by było się do tego przygotować).
Nie zależy mi na nie wiadomo czym. Nie chce być kulturystą. Nie chce brać suplementów, a ćwiczenia na siłowni również nie wchodzą w grę (z pracy wracam późno - czas na poćwiczenie w domu się znajdzie, ale do najbliższej dobrej siłowni parę kilometrów mam.) Dysponuje dwoma 8kg hantlami, drążkiem do podciągania, skakanką i olbrzymimi ilościami chęci. Proszę was o pomoc. O odpowiednią dla mnie dietę(gotów jestem zrezygnować z chleba i makaronów, a gotowanej piersi z kurczaka mi nigdy za wiele), i ćwiczenia - aerobowe, interwałowe, itp.
Innymi słowy; Co zrobić, żeby pozbyć się tłuszczu, wyeksponować mięśnie, a i jednocześnie poprawić kondycję; siłą, szybkość i wytrzymałość, nie mając dostępu do siłowni i bez suplementów?
Wiem, że łatwe to nie będzie. Ale jeśli możecie mi podpowiedzieć to proszę. (nie używajcie slangu i zwrotów niezrozumiałych dla kompletnie nowego, piszcie na "chłopski rozum".)