Od 3 tygodni byłem na diecie i schudłem 8kg.
Mój jadłospis wyglądał tak:
Śniadanie: 2 połówki bułki (oczywiście nie same bo na to położyłem szynkę lub coś) + herbata
Obiad: normalny tylko w mniejszych ilościach niż zawsze + herbata
Kolacja: to samo co na śniadanie
I tak trwałem w tej diecie, aż do wczoraj. Wczoraj ważyłem jeszcze 71.8kg. Wczoraj zjadłem śniadanie i pojechałem z kolegą za miasto. Dużo tam spacerowaliśmy, ponieważ to duże miasto i chcieliśmy je obczaić. Potem jak poszliśmy do biedronki kolega kupił słodką wodę, 2 lody i po nektarynce na głowę. Zjadłem loda, zjadłem nektarynkę i napiłem się dużo wody. I to jeszcze nic :/ Jak wróciłem do domu kupiliśmy 2 l loda i zjadłem jakieś 800ml potem chipsów parę bo też były do tego 3 szklanki coli i potem jeszcze trochę arbuza. Za to nie zjadłem obiadu i kolacji. I miałem straszne wyrzuty sumienia :/ wszystko na marne itp. I teraz tak wchodzę dzisiaj na wagę i 71.2 kg. Czyli waga pokazuje, że schudłem. I teraz mam takie pytanie czy jak raz sobie pozwoliłem czy coś mi to zaszkodzi? Bo dzisiaj normalnie wróciłem do swojego jadłospisu i bardzo zależy mi na kontynuacji diety.
Z góry dziękuję za odpowiedź.
Pozdrawiam.