W dwa miesiące formy też nie zrobisz, ją się robi całe lata. Jaki jest Wasz poziom zaawansowania? Szlifowanie techniki już na tym etapie nic nie da, jest tak mało czasu, że moim zdaniem powinno się pracować nad elementami gry, czyli obrona, współpraca obrony z blokiem, zagrywka itp. Poprowadź najpierw jakąś sensowną rozgrzewkę, bieg, praca w biegu, czyli kroki skrzyżne, cwał bokiem, wieloskoki, chodzenie w podporze przodem/tyłem, sprinty, skipy ABC, jumping, parę przebieżek na zasadzie zawodów (np. sprint z leżenia/stania/siedzenia na drugą linię końcową, po drodze może być rzut/przewrót/
pompki/podskoki), z 5-10 takich wyścigów. Po rozgrzewce biegowej przechodzicie do statycznej, czyli krążenia i wymachy ramion, nóg, głowy, nadgarstków, przedramion, w stawach kolanowych, biodrowych itp., po czym przechodzicie do sedna, używacie jakichś skrzyni, podestów, materacy, niezapowiedzianych rzutów piłki itp. Zależnie za co się zabierzecie, taki sprzęt też użyjecie, ale w wypadku właśnie obrony i bloku to przyda się podwyższenie. Po załóżmy 30 minutach pracy nad obroną i blokiem zabierzecie się za zagrywkę: ustawcie wyjściową szóstkę, trzy osoby na blok, reszta na zagrywkę. Zagrywacie po kolei, przyjmująca drużyna rozgrywa akcje, a blokujący bronią, osoba zagrywająca broni dziewiątki w tym czasie, po skończonej akcji następna zagrywka. Po paru zagrywkach wprowadzać sukcesywny zmiany poszczególnych zawodników, np. schodzi przyjmujący, a wchodzi inny, nie chodzi tu o zmianę całej przyjmującej szóstki, tylko zawodników, ostatecznie będzie inna szóstka na boisku, a każdy poćwiczy, jak zmieni się cały skład, to mogą tworzyć się podziały między zawodnikami. Po takim czymś jakaś gierka, po gierce rozciąganie, indywidualna praca nad sobą i nara, jazda na chatę.