Jakiś czas temu postanowiłem, że muszę zrzucić kilka kilogramów. Nigdy w życiu nie byłem chudy, zawsze miałem problemy z nadwagą. Redukcje zacząłem 12 września od 6 weidera, niestety plecy nie wytrzymywały i w 15 dniu odpuściłem. Zamierzam zrzucić jakies 20 kg. Chciałbym w 6 miesięcy odkryć mięśnie, też te na brzuchu:)
Mam niedoczynność tarczycy i astme powysiłkową. Często słyszę, że przy niedoczynności chudnięcie jest prawie niemożliwe, dlatego postanowiłem udowodnić, że wszystko się da jak się chce:D
Start 95 kg.
ps Zdjęcia od przodu mam, ale nie widać na nich za dużo efektów więc nie wrzucam:)