Trening dla narciaża.

Siemka, potrzebuję się przygotować do sezonu, trochę konkretniej, potrzebuję mieć moc w nogach, żeby nie dać dupy na Akademickich Mistrzostwach Polski. Potrzebuję silne nogi, dół pleców i brzuch. Natomiast górę to bardziej na masę i delikatnie. Co do treningu na nogi mniej więcej wiem o co chodzi, w zeszłym roku miałem rozpisany tylko, że na dwa dni. Teraz mam 3 dni na siłowni (dość słabo wyposażona) czwartek ogólnorozwojówki na WFie i piątek basen dość konkretny.
Mam 20 lat, 66 kg wagi przy 177 cm wzrostu.

Poniedziałek:
Bieganie ok 2 km
Wypady w bok ze sztangą na plecach 3x12
Wyciskanie nóg na suwnicy 3x15
Zginanie nóg na maszynie leżąc na brzuchu 3x10
Wskakiwanie na 3 części skrzyni z obrotem 3x15
Skręty tułowia siedząc z nogami w górze z talerzem 3x15
Brzuszki na skośnej 3x15
Półprzysiad ze sztangą z wybiciem na palce 3x10
Bieganie ok 2 km

Środa:
Bieganie ok 2 km
Grzbiet na atlasie 3x10
Uginanie nóg w podporze na przedramionach 3x10
Podciąganie sztangi w opadzie 3x12
Ściąganie drążka wyciągu górnego w siadzie 3x12
Unoszenie nóg w leżeniu na ławeczce skośnej 3x15
Zginanie nóg na maszynie siedząc 3x10
Wskakiwanie na 2 części skrzyni z zatrzymaniem (3-5s.) do pozycji zjazdowej i zeskok z zatrzymaniem w pozycji zjazdowej 3x15
Bieganie ok 2 km

Czwartek:
WF

Piątek:
Rano basen
Wieczorem:
Bieganie ok 2 km
Wyciskanie na płaskiej ławeczce 12,10,8,8
Rozpiętki hantlami 12,10,8,8
Prostowanie ramion na wyciągu stojąc 12,10,8,8
SUPERSERIA:
Uginanie ramion z hantlem z supinacją 12,10,8,8
Wyciskanie francuskie z hantlem 12,10,8,8
Uginanie ramion z hantlem (młotkowy) 12,10,8,8
Brzuch???
Bieganie ok 2 km.

KubaLaPL

Przekombinowane - bezsensu .

Skup się na prostym FBW który skupia się na samych złożonych ćwiczeniach , dodatkowo treningu wydolnościowy , a DNT biegi o dłuższym dystansie .

Dieta: brak

oczywiście jeśli nie dostarczysz odpowiedniego paliwa to będzie kiepsko .

Niestety na dłuższe bieganie nie mam czasu ani możliwości.
Nie potrzebuję FBW tylko wzmocnić konkretne partie: uda, brzuch i dół pleców, reszta mało mnie obchodzi.
Co do diety to jestem studentem żyjącym na swoim więc wiadomo jak to wygląda... Raz jest, raz nie ma.

W ogóle widzę, że niezłe faux pas strzeliłem w temacie... Narciarza oczywiście. Pomoże ktoś jeszcze, jakiś aluzje?