serwujesz rozwiązanie treningowe ( do tego jednym słowem marne ) komuś o kim nic nie wiesz , po co trenuję , jak wygląda jego aktywność na przestrzeni tygodnia , jaki ma poziom wytrenowania , co jest jego priorytetem ? na jakich parametrach wcześniej trenował .
no dosłownie nic i z partyzanta z radami wyskakujesz , użytkownik cię upomina , jednak ty wydajesz się mądrzejszy , ja cię upominam , też wydajesz się mądrzejszy .
i chcesz wchodzić w dyskusję , a mi najzwyklej w świecie się nie chcę i tyle.