Sprawa wygląda następująco;
Treningi siłowe 3 razy w tygodniu+aeroby 2x20 minut+bioodnowa raz w tygodniu.
Dziennie wychodzi ok 4-5 posiłków+gainer potreningowo(Śniadanie,przekąska dzielona na 2-3 porcje praktycznie same węgle, trening,gainer,posiłek potreningowy potem jeszcze jeden posiłek).
W 4 tygodniu(teraz 5 tydzień) cyklu masowego zatrzymanie wagi.Dołożyłem jeszcze węgli(głównie ryż) i podbiłem kaloryczność.Nic.W tym tygodniu jeszcze podbijam,ograniczam aeroby i z tego co widze waga dalej nie rusza.
Od razu mówię,nie zalewa mnie.Zarysy mięśni brzucha wciąż są widoczne,specjalnie przed masą robiłem stabilizacje.Progresy siłowe są.jedynym wytłumaczeniem dla mnie jest zmiana proporcji ciała albo chwilowy bunt organizmu.
Suplementacja wygląda nastepująco:
BCAA-przed i potreningowo+ na noc przy większym wyczerpaniu
Gainer-po treningowo i jako zamiennik posiłku gdy takowy nie może być spożyty
Matrix białkowy-głównie na noc kiedy czuję ,że organizm jest mocniej dojechany albo w zmieszaniu z gainerem jako zamiennik.
Witaminy i OMega 3 to oczywiste.
DOMS po każdym treningu obecne.
Jakieś sugestie? Po cyklu masowym miał wejść cykl siłowy ,ale chyba odpadnie jeżeli będą dalsze przestoje.Ew pozostane na dodatnim bilansie i będę liczył na mniejsze przyrosty niż na masie.
Mam nadzieję,że zauważycie coś czego ja nie zauważyłem i ruszę dalej.Z góry dzięki za pomoc.
Pozdrawiam!
"Idź na całość albo idź do domu"