Widzę, że nie kumasz podstawowych mechanizmów adaptacyjnych.
Zaczynasz od bardzo niskiej objętości i %CM.
Np. od 70% CM w 2s po 5p czy 3s po 3p. Dokładasz po 2,5kg co trening siadów (3 razy w tyg).
Po powiedzmy 2 miesiącach nastąpi zastój. Robisz małe rozładowanie.
Później wchodzisz na 5x5 , dalej siady 3 razy w tygodniu, później 10s x 3p. Na takich trójkach będziesz operował już ciężarem w granicach 85-95% dawnego maksa.
I to jest zawsze JEDNO ćwiczenie na treningu! Raz robisz siad tylni, raz przedni, innym razem
high bar z zatrzymaniem. Do tego JEDNA seria uginań w leżeniu na maszynie czy z gumami (wysokie powtórzenia) dla równowagi.
Wysoka częstotliwość spowoduje, że przysiad stanie się dla Ciebie taką samą czynnością jak jedzenie, spanie czy sranie :)
Proces adaptowania się zajmie 3-6miesięcy.
Później wracasz do treningów opartych na wyższe powtórzenia, wyższą intensywność- stricte kulturystyczne rzeczy by budować "bazę" którą później znowu przerobisz na konkretną siłę na niskich powtórzeniach.
Czemu tak a nie inaczej?
Gdy komuś zależy wyłącznie na sile bez nabierania kg, mogą tylko stymulować CUN i motorykę ruchu. Widzę to na wielu siłowniach- wystarczy kogoś kto do tej pory bawił się w bodybuilding wrzucić na plan o wysokiej częstotliwości i wyniki lecą w górę. Ostatnio znajomemu maks w WL skoczył 15kg w 2 tyg
Na marginesie-martwe dajesz w piątek, bo wtedy przez weekend masz 2 dni na pełną regenerację tak układu prostowniczego jak i czwórek.
Zmieniony przez - Autopsy w dniu 2012-11-28 18:37:34