zaledwie kilka pytań.
płaszcząc temat to wykonuję FBW do mojej dyscypliny, aktualne założenie to hipertrofia stąd 3-4 serie po 12 powtórzeń z naciskiem na ciągłe doskonalanie techniki..
1. Barki - główne ćwiczenie dla mnie to unoszenie hantli bokiem; podnoszenie 1s z wdechem, opuszczanie 2-3s na wydechu - pierwsze 2 serie na luzie, 3 seria ostatnie powtórzenie już ciężko, 4 seria nie do przekroczenia 6 powtórzeń, aktoniki mają dosyć. zmniejszyć ciężar i dołożyć 4 serię czy zostawić tak jak jest - 3 serie gdzie ostatnia stanowi już spory problem?
2. Klata - główne ćwiczenie to wyciskanie na płaskiej; podnoszenie 1s z wdechem bez zatrzymania na górze i na dole, opuszczanie 3s na wydechu do samego mostka na wysokości sutków. przy końcowych powtórzeniach ciężko ze względu na zmęczone ręce (wcześniej wykonuję jedynie wiosłowanie na siedząco) a nie na zmarnowaną klatę - mimo wszystko biceps i triceps w późniejszych ćwiczeniach są świeże, a klata po treningu "napompowana", jest jak należy?
3. Biceps/triceps - modlitewnik ze sztangą łamaną/pompki na poręczach - jedno i drugie opuszczanie 3s, podnoszenie 1s bez prostowania/blokowania rąk, ciągle w ruchu; 4x12 powtórzeń - czy to nie za dużo? ostatnie stanowią już spory problem ale jestem w stanie dobić do 12 i jest rezerwa na jeszcze jedno powtórzenie.
przypominam, że głównym celem jest hipertrofia, wszelkie sugestie odnośnie wykonywania w/w ćwiczeń mile widziane.
no, to chyba wszystko.. jestem świeżakiem, także proszę o wyrozumiałość