Od zawsze przy bieganiu towarzyszą mi skurcze mięśni brzucha. Jednego dnia są, drugiego nie - różnie to bywa. Skurcze są tak intensywne, że nie mogę kontynuować treningu. Muszę te 5 minut wysiedzieć w miejscu i najlepiej nawet nie drgnąć. Szczególnie są to okolice pod żebrami, a nawet klatka piersiowa. Podczas ich trwania pojawiają się trudności z oddychaniem, dlatego muszę się koniecznie zatrzymać by się nie udusić. Denerwująca sprawa, bo czasami nie mogę ukończyć treningu.
Może być to przyczyną złego odżywiania? Teraz w święta trochę sobie pojadłem ^^ i w tym okresie akurat skurcze wystąpiły w obydwa dni treningu pod rząd. Proszę o pomoc.
Pozdrawiam.