Mam problem z wyrabianiem mięśni podczas odchudzania. Ważę 87kg(Chcę zejść do 80) przy wzroście ~183cm. Odchudzam się od początku wakacji 2012 gdzie ważyłem 115kg i postanowiłem zacząć ćwiczyć na siłowni. Chodzę systematycznie od 4 miesięcy i nie biorę żadnych odżywek ani suplementów. Problem jest w tym, że zamiast przybierać na sile, to stoję w miejscu a nawet czasem czuję się jeszcze słabszy. Mam dietę 1500 kalorii na odchudzanie a na siłowni ćwiczę 3 razy w tygodniu:
Poniedziałek:
-Klatka piersiowa: robię 4 ćwiczenia po 4 serie 12/10/8/6
-Biceps: 2 ćwiczenia po 4 serie 12/10/8/6
Środa:
-Plecy: 4 ćwiczenia po 4 serie 12/10/8/6
-Triceps: 2 ćwiczenia po 4 serie 12/10/8/6
Piątek:
-Barki: 2 ćwiczenia po 4 serie 12/10/8/6
-Klatka piersiowa: 4 ćwiczenia 12/10/8/6
Dużą wagę zwracam na klatkę piersiową ze względu na to, że mam wysunięty mostek do przodu(Kurzą klatkę piersiową)i staram się to jak najbardziej zniwelować. Nie wiem czy powinienem zakupić jakąś kreatynę, czy zmienić plan ćwiczeń, albo wszystko naraz razem z dietą.
Nóg narazie nie robię bo i tak już są dość wyrobione.
Jestem amatorem jeżeli chodzi o siłownię, dlatego piszę na forum i czekam na wasze opinie! Z góry dzięki :D