jestem nowym członkiem tego forum. Już dłuższy czas czytam, próbuje, analizuje i na chwilę obecną mam niesamowity mętlik w głowie.
Chce schudnąć-mieć mniejsze obwody a przy tym być delikatnie umięsniona.
Wiek: 25
Waga: 66
Wzrost: 172
Biust: 84
Talia: 71
Biodra:97
Udo: 54 :((((
Tyję/chudnę równomiernie.
Ograniczenia zywnościowe: BRAK
Aktywność fizyczna.
Od października chodze na fitness i silownie. Obecnie 3 lub 4 razy w tygodniu. Zazwyczaj TBC plus aeroby 60minut. Czasami joga, pilates bo lubie. Obecnie po 1h na orbiterku nawet zmeczona nie jestem - kiedys bylo inaczej. Widze, miesnie :) nogi, brzuch, posladki. Jestem osoba ktora duzo chodzi i duzo sie rusza. Obecnie moje ciało jest bardziej zbite, a miałam masakre nawet jak bylam szczuplejsza.
Zywienie.
Jem 6-8 posikow dziennie. Porcje małe. Poniewaz mam sklonnosci do tycia uwazam,od zawasze na weglowodany. Nie jadam pieczywa bialego, zimniakow, ryzu, ciast, itp
Przykladowy jadlospis:
1. Musli/platki z mlekiem
2. Kromka pieczywa pelnoziarnistego, plaster wedliny wedzonej od babci/warzywa
3. jablko
4. to samo co w 2.
5. warzywa gotowane z kasza jeczmienna (1/4 torebki)
6. serek wiejski
7. salatak lub zupa krem
Przyznaje się ze, raz w miesiącu przed miesiączka jem słodycze - nasililo mi się to uczucie jak przestałam palic.
Problem polega na tym, ze jak nie cwiczylam, przechodzilam na zdrowa diete czyli 6-7 posilkow malych bez objadania w nocy chudlam. w czerwcu wazylam 58kg, rzucilam palenie na 2 miesiace i 64kg. Zaczełam palic i mi nie spadlo, a jak zaczelam cwiczyc waze wiecej. Ubrania z wagi 59kg za male na mnie sa :(
Chce wrocic do tamtej "wielkosci" i jednoczesnie miec jedrne, umiesnione delikatnie cialo.
Juz nie wiem co mam robic? jak cwiczyc? jaka dieta?
pomozcie
zdjecia wrzuce jutro