Krotka pilka - czytalem dlaczego to trening nog jest taki wazny itp. Wielkie nogi mnie nie interesuja wiec jeden punkt odpada, silne nogi jako 'fundament' mam wiec to tez odpada, trzeci punkt to fakt, ze trening nog stymuluje wzrost takze innych partii miesniowych i on mnie wlasnie interesuje.
Jedyny powod dla ktorego moge trenowac nogi to wlasnie w celu wspomagania reszty, bo oklamywac sie nie mam co - jestem dosc szczuply i wysoki i chcialbym stac sie troszke wiekszym wiec czemu nie pomoc trenujac nogi(tez bez przesady, bo 'kulturystyczny look' jest dla mnie zbyt extremalny.
Jest jedno moim zdaniem duze ALE - jezdze naprawde sporo na rowerze(5 dni w tygodniu, srednio robie 80-100 km dziennie na dosc twardym przelozeniu) i chcialbym sie dowiedziec, czy wykonujac jak by nie bylo taki intensywny wysilek dla nog nadal powinienem je cwiczyc w warunkach 'silowniowych' w przypadku gdy jedyny cel takich cwiczen to wspomaganie reszty.
Z gory dzieki za odpowiedz i pozdrawiam.