Ja przez ostatni czas jem około 170 g twarogu na 4 połówkach bułek posmarowanych jeszcze masłem na kolację. Bo czytając w necie widziałem, że trzeba jeść twaróg jako ostatni posiłek dnia. Ale teraz dopiero widzę, że wielu ludzi zaleca jeść godzinę przed snem. A ja niestety u mnie to ostatnio było tak, że wybija godzina 18- czyli kolacja i wtedy jadłem. Czy przez to, że zamiast godzinę przed snem jadłem około 5 godzin przed snem, może słabiej przyrastać masa lub w ogóle?
I jeszcze- czy jakoś różni się dieta na masę w dni treningowe, a w dni nietreningowe? Jak tak, to na czym polega?
Ja specjalnie nie patrzę na ilości, nie mam czasu układać dietę, liczyć kalorii, bo mam dużo nauki, klasa maturalna, jednak jem, to co trzeba. Śniadanie- płatki z mlekiem i 3 jajka (gdyby to ode mnie zależało, to by płatków nie było, a jajek by było 5), w szkole kanapki z szynką(wiem, że nie za ciekawie, ale żeby cały czas pierś z kurczaka to nie na moją kieszeń, a do jajek mama się czepia, nie mogę przetłumaczyć jej, że bezpłodność i cholesterol to mity), obiad to ziemniaki z piersią z kurczaka lub ryba(w piątek), oprócz tego w ciągu dnia trochę owoców, po treningu jem pewnie mało,mało piersi z kurczaka, no i kolacja jak już wcześniej mówiłem.
Mogę liczyć na fachowe odpowiedzi na moje pytania? Dzięki.