Uprzedzam, że zwracam się z tym pytaniem do ludzi, którzy naprawdę mają o tym pojęcie i potrafią swoją racje uzasadnić.
Otóż, ćwiczę już sobie te pół roku pod okiem doświadczonego trenera-fizjoterapeuty, zaczynałem od dwumiesięcznego wstępu - zwykła obiegówka.
Do niedawna robiłem zlecony mi przez Trenera trening 5-dniowy tzn. każda partia raz w tygodniu.(uzasadnienie było takie: krótkie treningi, jedna partia raz w tygodniu=lepszy efekt itp). Problem pojawia się jednak gdzie indziej, widzę po sobie, że nie chodzę tam na daremno, jednak waga pokazuje co innego, mianowicie wałkowane od samego początku 72kg, ew. 73kg jak sobie pojem :) Więc, waga nie ruszyła ani grama... Pare tygodni temu trafił mi się w ręce 4-dniowy split z priorytetem na klatkę, tzn. dwa razy w tygodniu we Wtorek i w Sobotę (cykl leci tak: WTOREK:plecy,ŚRODA:klatka-dół+bic, PIĄTEK:NOGI+TRIC, SOBOTA:klata+barki). Czy przy moich "walorach" fizycznych jest sens trenować klatkę dwa razy w tygodniu? Zaznaczam, że jest to trening jednego z trenerów na siłowni do której chodzę i ufam im jeśli chodzi o dobór treningu, a jeśli już mam im wejść w kompetencje to dajcie mi aby konkretne argumenty, nie typu: klatke zmęczysz, leszczyku. Albo, co najgorsze, "weź nie rób tego treningu, zrób se nowy, ten jest do ****" :)
Aha, co do samego treningu:
1.WTOREK: Plecy
a)
Podciąganie na maszynie ze wspomaganiem.(nachwyt,szeroko) 4X12
b)
Wiosłowanie leżąc (ze względu na kręgosłup) 4X12
c)
Ściąganie drążka wyciągu górnego do klatki 4X12
d) j/w z uchwytem V .
e) opad z ciężarem (nie mogę wykonywać MC z uwagi na kręgosłup, więc na prostowniki grzbietu wybrałem to ćwiczenie)
2.ŚRODA (Klatka piersiowa(dół)+biceps.
a) Wyciskanie na ławeczce płaskiej sztangą. 4X10
b) Wyciskanie na ławeczce płaskiej sztangielkami 4X10
c) Rozpiętki 4X10
d) Ugianie ze sztangą stojąc 3X10
e) Modlitewnik 4X10
3.PIĄTEK (Nogi+triceps)
Tutaj zaznaczam, że nie mogę wykonywać ŻADNYCH ćwiczeń obciążających kręgosłup osiowo tj. przysiady ze sztangą, wypychanie na suwnicy.
Pomimo tego staram się robić na maszynach co mogę, wiem że efekty będą marne, ale zawsze coś.
a) Maszyna na czterogłowy(wyprost siedzc) 4X12
b) Maszyna na dwugłowy(zginanie leżąc) 4X12
c) Odwodziciel 4X12
d) Przywodziciel 4X12
e) Prostowanie ze sznurkiem przy wyciągu górnym 3X12
f) Francuskie 3X12
g) Maszyna do pompek na poręczach 3X10
4.SOBOTA (klatka piersiowa(góra)+ barki)
a) Wyciskanie na ławeczce skośniej(30st) sztangą. 4X10
b) Wyciskanie na ławeczce skośniej(30st) sztangielkami 4X10
c) Rozpiętki (też na skosie) 4X10
d) Wznosy sztangielkami 4X12
e) Maszyna Smitcha (kąt: prawie pion) wypychanie. 4X12
f) Przyciąganie sztangi wzdłuż tułowia 4X12.
Proszę o potwierdzenie czy ma sens robienie klatki dwa razy w tyg, jeśli nie, to także proszę o poprawę planu, zależy mi szczególnie na rozwoju klatki, no i chciałbym chodzić minimum te 4 razy, jeśli ktoś poprawiłby mi na pięciodniowy - nie pogardzę. :)
Pozdrawiam i z góry dziękuje za odpowiedzi :D