Szacuny
19
Napisanych postów
251
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
7230
Kiedy bylem malym chlopcem moim ulubionym posilkiem byl chleb z szynka i cebula, pamietam, ze jadlem jedna surowa cebule dziennie. Teraz tez uwielbiam cebule, no ale wiadomo... towarzystwo, panienki, wiec jem tylko w te dni kiedy nie wychodze w ogole z domu. Teraz przez 5 dni siedzialem wlasnie w domu, trenowalem i pochlanialem ogromne ilosci jedzenia, a do kazdego posilku pozeralem jedna surowa cebule, zjadlem przez 5 dni cala torbe cebul i musze stwierdzic, ze jest mi troche niedobrze, tzn. nagle w srodku dnia zmulilo mnie, polozylem sie spac (u mnie to rzadkosc), ciagle mam ciezko na zoladku, czuje sie jak przy lekkim zatruciu, obecne sa rowniez wzdecia... co robic? Powinienem wziasc cos na trawienie/przeczyszczenie, a jezeli tak to co polecacie?
Szacuny
11150
Napisanych postów
51595
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
no widocznie sie zatrułeś tą cebulą, weż jakies krople zołądkowe, ja polecam Boone Kamp, mnie zawsze pomagają, pozatym gratuluje tego że potrafisz zjeść całą surową cebule
Szacuny
19
Napisanych postów
251
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
7230
Dzieki za rady, dzis juz troche lepiej sie czuje. Jednak co pewien czas przechodza mnie jakies nieprzyjemne dreszcze, tak ze kazdy wlos mi sie jezy na skorze, smak kazdego jedzenia jest teraz niedobry,jakby bylo zepsute, ale bez przesady, mozna przezyc. Zapodalem sobie preparat o nazwie Smecta i Terpichol, powinno pomoc... jeszcze mi sie tymi cebulami odbija