Po dwóch latach nic nie robienia postanowiłem wrócić na siłownie.
Trenuje następującym planem.
Klatak/barki/tric
1.Wycisk hantli skos+ 4x12
2.Rozpientki 4x12
3.Wycisk hantli płasko 4x12
4.Wznosy hantli bokiem4x12
5.Wyciskanie hantli na barki 4x12
6.Sciąganie v linki wyciągu 4x12
7.Prostowanie ramion z hantlem z tyłu głowy4x12
Plecy/bic
1.Podciąganie 4xmax
2.Wiosło w opadzie 4x12
3.Wiosło hantlą jednorącz w opadzie 4x12
4.Mc 4x12
5.Uginanie ramion ze skętem nadgarstka hantle 4x12
6.Uginanie ze sztangą 4x12
Nogi/brzuch
Wyprosty na maszynie 4x12
Wyciskanie na prasie 4x12
Uginanie na maszynie 4x12
Łydki 4x15
No i tym planem macham już 3 tygodnie. Zawsze wydawało mi się, że jest ok. Np robiąc klatke cwicze tric i barki, dzięki czemu dobrze je dogrzeje i wstępnie zmęcze przez co później moge zrobić efektywny trening barków i tricepsu z mniejszym ciężarem i mniejszą liczbą seri i ćwiczeń. Ponadto trenuje je tylko 1 raz w tygodniu, czyli tak jak zalecane jest dla początkujących.
I wszystko było by ok, gdyby nie jeden typek(koksik) z siłki. Co chwile mówi, że ćwicze źle. Mówi, że klata bic, plecy tric się robi i każdy mi tak doradzi. Że łączy się małe grupy z większymi.Moim skromnym zdaniem mój plan łaczy mniejsze grupy z większymi ale dla niego jest zły i koniec. Chłopak mówi, że ćwiczy pół roku i był taki chudziak jak ja, a teraz byczek. I gdyby nie to, że facjate miał czerwoną jak burak, przetłuszczoną cere uwieżył bym, że to wszystko tylko dzięki jego treningowi.:D
Oczywiście jak przystało na początek wszystko robie małymi, wręcz śmiesznymi ciężarami. Staram się cały czas czuć mięsień i wszysko robić dobrze technicznie.
To by było wszystko odnośnie treningu.
Co sądzicie o moim treningu???
Posłuchać typka i zmienić, czy pozostać przy tym co jest?
Z góry dzięki za pomoc.:)