Mam 17 lat, trenuję koszykówkę od 8 lat. Jak wiadomo w sporcie tym jak w większości innych liczy się też siła, od 5 miesięcy chodzę w miarę regularnie (~3x w tygodniu) na siłownię i robię sobie standardowo ( Plecy z tricepsem, klata z bicepsem i nogi z barkami + brzuch codziennie). Doszedłem do wniosku, że nadszedł czas na zakup odżywek, ale pytając kolegów z siłowni, wszyscy proponują masówki.
Jak wiemy w koszykówce poza siłą liczy się szybkość i wyskok, więc nie chce za dużo przytyć, ale zwiększyć siłe.
Czyli w skrócie: Co brać, żeby zwiększać siłę przy jak najmniejszym przyroście kg.
Myślałem o kreatynie - o połączeniu jabłczanu i monohydratu na ok. 6 tygodni, co myślicie?
Dotychczas brałem tylko witaminy i czasami węgle.
Z góry dzięki za pomoc ;D