Otóż mam prawie 25 lat,168 cm wzrostu i aż wstyd przyznać 90 kg żywej wagi :(((( tyle dobrze,że mam ubite cialo a nie jakaś galarete więc nikt by mi nie dał tyle wagi uff :D ale wstyd przed samą sobą jest...
Ogólnie od dziecka byłam pulchniejsza od rówieśniczek,nie jestem może jakimś wielorybem ale męczy mnie wylewający się tłuszczyk zza spodni.
Wcześniej próbowałam jakieś diety ale raczej nie były skuteczne z dwóch powodów:
po pierwsze brak mi stanowczości,jeśli długo nie widze efektów łamie sie w postanowieniu :(
po drugie pracuje na różne zmiany i w różnych godzinach,więc cieżko mi jeść o regularnych porach.
Dieta którą utrzymałam najdłużej to Dukana i straciłam po niej bezpowrotnie 5kg.
Jeśli chodzi o ćwiczenia to tylko bieganie ale to też niestety sporadycznie.
Teraz postanowiłam naprawde w siebie zainwestować bo zauważyłam,że po wsponaczce po schodach na 5 piętrze już dostaje lekkiej zadyszki.
Chciałabym się pozbyć kompleksów i pokochać swoje ciało.
Dlatego chciałabym aby ktoś pomógł mi dopasować odpowiednią dietę oraz ćwiczenia ( niedaleko mam siłownię) i dobrał mi odpowiedni spalacz abym mogła szybciej zauważyć efekty i zeby znow się nie poddać. Tym razem musi mi się udać,jestem zdesperowana !