Mam pytanie związane z artykułem o treningu mięśni brzucha - http://potreningu.pl/artykuly/1740/jak-zbudowac-kuloodporny-brzuch, a konkretnie z cytowanym poniżej fragmentem:
"Jeśli trenujesz siłowo, pływasz lub biegasz (2-4x w tygodniu) – dodatkowy trening mięśni brzucha nie jest potrzebny, a może być szkodliwy."
Łączę treningi na siłowni (najczęściej split) z innymi sportami - przede wszystkim z bieganiem, ale także mniej regularnie z piłką nożną, squashem i pływaniem. Pomijając okresy roztrenowania, najczęściej wygląda to tak, że na siłowni ćwiczę 3 x w tygodniu i 3 x w tygodniu uprawiam inne z wymienionych sportów. Nie trenuję na jakimś super wysokim poziomie, ale większość treningów jest wykonywana z dość wysoką jak na amatora intensywnością. Pomijając szczególne przypadki (czyli np. ostatnie tygodnie przygotowań do imprezy biegowej lub turnieju piłkarskiego), w planie na siłownię zawsze przewiduję ważne miejsce dla ćwiczeń wielostawowych typu przysiady, wykroki, MC, wiosłowania.
Zaznaczę jeszcze, że nie chodzi mi o duży przyrost masy, raczej o stopniowy, równomierny wzrost masy i siły, który nie oznacza zaniedbywania uprawianych równolegle sportów. Nie są bowiem one uzupełnieniem dla siłowni - traktuję je równorzędnie. W żadnym wypadku nie uważam się za kulturystę :)
Przechodząc już do sedna: co z tym brzuchem? Do tej pory trenowałem brzuch na siłowni raz lub 2 x w tygodniu, w łącznej liczbie ok. 12 serii (oprócz okresów roztrenowania). Jeśli chodzi dokładniej o wykonywane ćwiczenia, to mniej więcej pokrywają się z tym artykułem: https://www.sfd.pl/[ART]_MASA-t600434.html.
Zgodnie z sugestią autora cytowanego artykułu powinienem sobie całkowicie odpuścić trening brzucha. A może należy zmniejszyć liczbę serii?