Ostatnio poczytałem trochę o rodzajach włókien mięśniowych, że wyróżnia się te szybko i wolno kurczliwe. Barki składają się z nich mniej więcej w proporcji 50 / 50 czy 45 / 55 - źródła różnie podają. Pomyślałem, że może warto zmienić swoją standardową rutynę i przerobić swój trening na barki zgodnie z powyższymi informacjami żeby pobudzić włókna w większym zakresie i w związku z tym mam do was pytanie.
Czy waszym zdaniem lepiej jest w czasie jednej sesji treningowej ćwiczyć barki z różną częstotliwością np. 15, 12, 8 ruchów na ćwiczenie aby aktywować oba rodzaje włókien mięśniowych czy może je rozdzielić, jednego dnia robić trening z mniejszą ilością powtórzeń a z większym ciężarem, a kolejnego, za tydzień robić mniejszym ciężarem z większą liczbą tych powtórzeń.
Z góry dzięki za pomoc.