Wkoncu sie zrobiło cieplutko, a idzie za tym praca. Wiec od czwartku zaczynam ciezka prace fizyczna (8-12godz/dzien). I tutaj sie wszystko SYPIE !
Jak ja teraz mam powiazac redukcje z praca. Praca typowa na zewnatrz, na powietrzu, czyli LATARA ! pot od samego rana (co nawet mi pasuje, lepsze niz bieganie). Do srody jadlem co 3 godziny. Teraz juz nie bede mogl na to pozwolic SObie.
Mianowicie: zaczynac prace bede o 6/7 rano. Zazwyczaj sniadanie jest o 11-12godz. i do 17-18 koniec pracy.
Ale problem tkwi w tym, ze bede Sobie mogł pozwolic na posiłek tylko na sniadaniu czyli o godzinie w/w.
Zrzut: wiem ze to moze byc kicha, ale nie bede mogl inaczej podjadac :/
!!!UWAGA przeczytaj!!!!
W drugim posiłku czyli 11:30 - wypisałem wszystko co bede brał na przemian do pracy. Np. 5 gotowanych jaj + ryz 100g + warzywa + owoc.
Np. Makaron pełnozirnisty 100g + piers z kurczaka
Co juz mi nie pasuje, to ze godziny miedzy posiłkami beda odległe. A po pracy odrazu w domu szybko zjesc, i na siłownie - co znowu mi nie pasuje ;/ bo najlepiej nie jesc przed sama siłownia, a znowu nie jest 5 godzin i isc na silownie to tam umre. a Siłownia utwarta od 16 do 20. (na płatna silownie dopiero od czerwca bede chodzic). Po treningu czyli cos koło/po 20 posiłek potreningowy ww/białko. A pozniej ta kolacja... o 22 spanie... Boze nie wiem sam jak to rozplanowac ;/ Pomozcie ludzie - mam jeszcze do zrzucenie 5kg...