Szacuny
3
Napisanych postów
263
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
2875
Dzięki za cenne uwagi, na pewno przydadzą się :), choć przyznam, że większość stosuję i kaloryferek jest nawet wyraźny, ale właśnie mam lekki problem z dołem. Jakieś 6 miesięcy temu miałem lepszy kaloryfer niż aktualnie i probuję do tego wrócić, ale coś mi właśnie z dołu resztki tłuszczyku nie schodzą i zastanawiam się gdzie robię błąd - czy to już jest ten etap, gdzie bez "chemii" nie obejdzie się, a może mam błędy w diecie, gdzie np. mam 3g białka na kg masy ciała, ale to wychodzi tyle licząc z niepełnowartościowym; a może problem w tym, że ostatni posiłek wciągu dnia mam potreningowy czyli m.in. węgle o wysokim IG.
Mam tego typu różne wątpliwości i w sumie już nie wiem w czym tkwi błąd, że nie mogę dopiłować kaloryfera.
PS. Napisałeś, aby nie ucinać za dużo kcal, czyli ile procent zerowego zapotrzebowania stosowałeś (przy założeniu, że zerowe zapotrzebowanie=100%)?
Zmieniony przez - Hydraulik_84 w dniu 2013-06-15 13:17:55
Szacuny
0
Napisanych postów
11
Wiek
33 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
62
Napisałem żeby nie ucinać ilości jedzenia. Czyli po prostu ilościowo tak samo tylko zmienić rodzaj np. więcej warzyw a mniej węgli. Wtedy nie będziesz cierpiał głodu a z powodu mniejszej ilości kalorii zacznie spalać ci się tłuszcz. Ważne jest żebyś wiedział, że tłuszcz nie spala się miejscowo. Czyli jeśli masz problem z dołem brzucha to i tak musisz wziąć się za całą tkanke tł. Jeśli chodzi o twój ostatni posiłek to na pewno nie pomaga ci on w spalaniu tłuszczu. A chemia ?- jeśli myślisz o spalaczach to słyszałem, że trzeba z nimi ostrożnie, bo są to silne środki.