tomku zgadzam sie w 100% (kiedys czytałem wypowiedz kulturysty, ze woli opuścić jeden z treningów niż źle zjeść, bo est strefa do której nie mozna dopuścic jakichkolwiek błędów)
ale uwierz mi, kolega nie ma diety, jadł czasami piers z zwykłym chlebem, jak mi mówił, gdy przychodzi do domu to wscina wszystko co popadnie, co ,,
mama ugotuje,,, a sylwetkę to ma doskonałą.
Moze jest jakies inne rozwiazanie, na chwile obecna nie stac mnie na diete, nawet tą najmniejszą. Moze poblem tkwi w treningu, za lekki, moze trzeba jakis cięższy -- choc z drugiej strony gdy rosnie siła to trening jest dobry.... sam juz nie wiem...
Wiesz Tomek jakie to jest dołujące, cwiczysz widzisz ze siła rosnie, stajesz sie silniejszym, 30min po treningu patrzysz na siebie
i widzisz goscia który ma sylwetka jakby wogóle nie ćwiczył
Zmieniony przez - rocznik94 w dniu 2013-06-16 14:15:07