Po kilku wizytach u lekarza w tym również dzisiaj, dowiedziałem się, że ścięgno jest już wyleczone tzn. zregenerowało się itd ale uległo zwapnieniu i dostałem skierownie na 30 zabiegów rehabilitacyjnych (jakieś lasery).
Podobno zabiegi pomogą w mniejszym bądź mniejszym stopniu ...ale pomogą. Czy ktoś miał taki przypadek i potrafi powiedzieć po jakim czasie takie ścięgno będzie w pełni sprawne ? Nie ukrywam, że bez siłowni nie mogę usiedzieć na miejscu i miałem nadzieję, że już niedługo wznowie treningi ale niestety będę musiał jeszcze trochę poczekać, pytanie tylko ile ?? Zdaje sobię sprawę, że nikt mi tutaj nie poda konkretnej daty kiedy to się stanie ale chciałbym się dowiedzieć jak to zazwyczaj wygląda. Z góry wielkie dzięki.