Na co dzień trenuje sztuki walki, teraz robię sobie przerwę i chcę popracować na siłowni :) Chciałem nabrać trochę mięcha i rozciągnąć się najbardziej jak to możliwe. Co powiecie na to :
Poniedziałek : Klatka, bicek,
Wtorek : Trenowanie kopnięć uderzeń i porządne rozciąganie.
Środa : Górny grzbiet, triceps
Czwartek : Barki,przedramiona
Piątek : podobnie jak wtorek
Sobota : Dolny grzbiet i nogi
Niedziela : regeneracja, pewnie nie wytrzymam i tu będzie rozciąganie
Do tego codziennie rano brzuch i poranne rozciąganie.
Proszę o jakieś poprawki i sugestie :)
Dodam że będę w tym czasie pracował, i muszę wymyślić sobie jakiś posiłek do pracy. Rano zjem pełnowartościowe śniadanie, około 7 potem drugie o 10 i obiad dopiero o 15 więc musze coś wrzucić miedzy . Myślałem żeby zmiksować banana z twarożkiem i czymś tam jeszcze albo zamiast twarogu jajka , ale nie wiem :D . Proszę o jakieś sugestie i rady :)
pozdro koksy