Dopiero zacząłem przygodę z suplementacją. Wszystko było by fajnie (przez tydzień przytyłem 2kg ale miałem urlop i dużo byłem w domu) gdyby nie to, że trzy dni temu pojawiły się u mnie zartowy głowy, nie duże ale martwią mnie, szczególnie rano, mijają tak z 2h po wstaniu. Do tego jestem trochę jakby osłabiony, oprócz tego czuję się dobrze. Apetyt w miarę mi dopisuje. Objawy te zaczęły się po zażyciu wit. B12 wraz z Trek MASS XXL. Jeszcze zauważyłem wzmożoną potliwość praktycznie od początku brania supli (10 dni). Ćwiczę w domu 4 razy w tygodniu po 1h (ławeczka + hantelki) od 2 miesięcy.
Suplementy, które kupiłem 10 dni temu:
Scitec 100% Pure Creatine Monohydrat
Activlab BCAA XTRA
Megabol Gainer 737
Isostar koncentrat
WPC Łowickie
Suplementy, które kupiłem trzy dni temu:
Gainer Trek MASS XXL
B12 w kapsułkach Trec Dibencozide Force (400mg/kapsułkę)
Kreatynę biorę w dni treningowe rano płaska łyżeczka i tyle samo po treningu. W dni nietreningowe płaska łyżeczka po obiedzie.
BCAA biorę tylko w dni treningowe płaska łyżeczka przed i po treningu.
Isostar popijam do treningu.
Gainera piję 3x dziennie normalną porcję (Megabol 737 zmieszane z WPC, lub Trek xxl zmieszane z WPC)
Wit. B12 1 tabletka dziennie do śniadania.
Czy mieliście podobne objawy? A może coś robię nie tak? Mam 32 lata, 178cm wzrostu, 83kg. Bardzo proszę o pomoc i opinie.