O mnie:
Wiek: 23
Waga: 62
Wzrost: 178
Sprzęt: ławka płaska, stojaki do przysiadów, poręcze do dipów, drążek szeroki - ćwiczę w domu
Staż: właściwie z siłownią bawię się już jakeś 5 lat ale nigdy nie było odpowiedniej diety + problemy z cyklem dobowym, więc i regeneracja słaba. Robiłem z 7 cykli HST + ostatnio FBW 5x5. Miłem miesiąc przerwy i masa strasznie poleciała (ok. 7 kg,pewnie wiekszosć to subst. odżywcze i woda ale jednak) Generalnie na treningach zamiast masy poszło mi w siłę. W "najlepszym" czasie ważyłem prawie 70 kg. Obecnie staram się trzymać dietę i dostosować FBW do budowania masy.
I tu pojawia się kilka pytań. Czytałem wiele artykułów i mam już schizofrenię jeśli chodzi o liczbę powtórzeń w serii. Np. Knife w swoim artykule poleca dwie metody:
1. Ciężar 80-85% CM, 6-8 powtórzeń
2. Ciężar 70-80% CM, 9-12 powtórzeń
inni natomiast polecają 12-10-8, a jeszcze inni to wyśmiewają. Czytałem o rampie ale nie interesuje mnie to. Myślę, że wybrał bym metodę pierwszą od Knifa bo jest bliska FBW 5x5, które robiłem. Chciałbym usłyszeć poprostu waszą opinię.
Druga sprawa. Przez ostatnie 2 tyg. robiłem 3 serie odpowiednio po 70/80/90% CM i liczbie powt. 8/7/6. Co by nie mówić ostatnia seria wychodziła na styk. Czy obniżyć ciężary (zakres 80-85% j.w.) i postarać sie zrobić 8/8/8? Jeśli tak to przedstawię jak to widzę, prosze o korektę:
W każdym ćwiczeniu "głównym" rozgrzewka ciężarem 50% x 10/12 powt.
3 serie 8/8/8
A.
Przysiad
Wyciskanie na płaskiej
Wiosłowanie sztangą
B.
Przysiad (lekko, w ostatnim powt. 80% CM)
Wycisk. żołnierskie
Martwy ciąg
Dodatkowe (staram sie robić na każdym treningu):
Dips - 2 serię na maksa (dodam pas z obciążeniem jak znowu przekroczę 20 powt.)
Podciąganie nachwytem - j.w.
kolana do klatki wymiennie z treningiem łydek - 2 serie max
Lubię treningi proste i intensywne, ponadto ćwiczę w domu jak pisałem więc nie ma szans na rzucanie sztangą itp.
Dzięki i pozdrawiam.