Witam wszystkich serdecznie, postanowiłem zacząć walczyć z własnym ogromnym bebzolem. Mam 23 lata, 176 cm i ważę 93 kg. Od kilku lat, prowadzę siedzący tryb życia i wpieprzam najgorsze świństwa jakie znajdują się na świecie. (chipsy,żarcie z patelni na głębokim tłuszczu, codziennie napoje gazowane typu coca-cola,spirte itp do tego strasznie dużo pieczywa wysokokalorycznego :P Proszę o jakieś linki, bo jestem totalnie nie obeznany i nie wiem co gdzie szukać. Co do treningu, to najpierw chcę wprowadzić dietę, a za tydzień,dwa dopiero zacząć lajtowe treningi, z czasem zwiększając intensywność. Mam tylko hantelki + oczywiście bieganie po polach, ale myślę, że to na początku wystarczy +
ćwiczenia pompki,brzuszki itp. Najgorzej z jedzeniem bo totalnie nie wiem co jeść i ciężko będzie mi się przestawić, a nawet jak coś mi się wydaję, że jest zdrowe to pewnie nie jest, ale i tak w sumie będzie 5x razy zdrowsze od tego co jadłem wcześniej. Pozdrawiam. Prace niestety mam siedzącą. No i na koniec kilka pytanek czy mogę zjadać takie jedzonko.
Jakie najlepiej jeść jajsko na śniadanko? Na miekko,twardo,mieszane,sadzone?
Czy mogę jeść corn flakes? Nie lubie musli :/
Jakie pieczywo mogę zjadać żeby nie puchnąć?
Czy mogę jeść schabowe :P? a jak nie to czym mogę je zastąpić?
Co do napojów, czy muszę pić koniecznie wodę? Herbatka jakaś czarna albo zielona jest zła, albo jakieś soki?
Co do owoców, czy mogę jeść banany?
Zresztą może ktoś da ciekawy link o żywnosci, żeby zrobić listę.