Od czterech miesięcy trenuje kalistenike. Moim głównym planem jest bycie w tym jak najlepszym, ale jak narazie progres jest bardzo słaby i tu zwracam się z prośbą o jakieś porady treningowe.
Nie będę się rozdrabniał z treningiem więc napisze w skrócie:
Poniedziałek: Pompki 46 serii jest 9 ćwiczeń, powtórzenia 15, Podciąganie 46 serii 8 ćwiczeń powtórzenia 10.
Wtorek: Nogi 48 serii 10 ćwiczeń po około 50 powtórzeń ( do nóg nie mam większych problemów bo progres jest nawet nie najgorszy )
Środa: Pompki 30 serii, 7 ćwiczeń około 15 powtórzeń. Podciąganie 48 serii, 10 ćwiczeń, 10 powtórzeń
Czwartek: Brzuch (wszystko na drążku) 58 serii, 13 ćwiczeń średnio 15 powtórzeń
Piątek: Pompki 73 serii, 14 ćwiczeń około 15 powtórzeń. Podciąganie 16 serii, 5 ćwiczeń, 10 powtórzeń.
Sobota: Pompki Podciąganie 4x max
Oczywiście jeżeli chodzi o powtórzenia nie zawsze robie wszystkie zwłaszcza przy podciąganiu... wstyd się przyznać ale podciągam się max 10 razy nachwytem jak mam dobry dzień.
I tu tkwi mój problem jak zaczynałem cztery mieśiące temu podciągałem się 2 razy w ćiągu dwuch miesięcy 8 razy a teraz od dwuch miesięcy mam zastój, robie coraz więcej trenuje ale nie jest lepiej, wydaje mi się że mój organizm ma za mało czasu na regeneracjie i nie buduje się wytrzymałość ale nie znam się na tyle żeby to potwierdzić dlatego pisze z prośbą o pomoc do was.
Co powinienem zmienić w moim treningu?
Czy mój organizm się przyzwyczai i trzeba po prostu przeczekać a progres później będzie szybciej przychodził?
Dlaczego robie teraz mniej pompek niż wcześniej?
Z góry dziękuje za pomoc. Pozdrawiam Dawid :)